Od słowa do słowa…
i pięknego czerwcowego wieczoru lądowałem w Paryżu. Kolejnego dnia kilka godzin autem i… południe Francji. Okolice Clermont Ferrand, piękne wzgórza, łąki i małe wioseczki. Ona uwielbia spiewać, on gra na gitarze. W takich okolicznościach powstały poniższe zdjęcia…
From word to word….
and on one beautiful June evening, I landed in Paris. The next day, a few hours by car and…. southern France. Near Clermont Ferrand, beautiful hills, meadows and small villages. She loves to sing, he plays the guitar. In such circumstances, the following pictures were taken…
Leave a reply